Noclegi w górach to idealna opcja dla miłośników natury i aktywnego wypoczynku. Oferują niezapomniane widoki, świeże powietrze oraz bliskość szlaków turystycznych. Zapraszamy do naszej agroturystyki U Jasia. Oferujemy kameralne pokoje z łazienkami. Znajdziesz tu idealne miejsce na relaks, niezależnie od pory roku.
Nosal, to najczęściej wybierany szczyt na pierwszy dzień przygody z górami. Razem z synem ruszyliśmy od ronda JP II, ponieważ tu na parkingu zostawiliśmy samochód i chodnikiem skierowaliśmy się w stronę Kuźnic. Po około 500 m skręciliśmy w lewo kierując się przez mostek na potoku do wejścia na Nosal.
Tu kończy się chodnik, a zaczyna wspinaczka po skałach na szczyt góry. Ponieważ szlak jest najbliżej Zakopanego, panuje na nim dość duży ruch. Jest tu wiele udogodnień takich jak poręcze i sztucznie zrobione stopnie schodków. Zapewnia to bezpieczne dotarcie na szczyt Nosala nawet osobom niedoświadczonym we wspinaczce, a wpinając się co kawałek ukazuje nam się inny widok. Ze szlaku podziwiamy Kuźnice, jak również szczyty Giewontu, czy Kasprowego Wierchu. Wejście na szczyt zajmuje nam ok 50 minut, a podczas schodzenia widzimy dolinę Olczyską , jak również Wielki Kopieniec. Z Nosala prowadzi tam żółty szlak i dojście zajmuje tylko ok. 25 minut. My zeszliśmy szlakiem do Kuźnic na obiad i wróciliśmy na parking.
Szczyt Nosala
Nosal to jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów w Tatrach, zresztą znajdujący się blisko Zakopanego. Wznoszący się na wysokość 1206 m n.p.m., niemniej oferuje spektakularne widoki na Tatry i Zakopane. Nosal jest popularnym celem wędrówek. Dzięki swoim malowniczym szlakom i stosunkowo łatwej trasie, jak również dostępnej dla turystów o różnym poziomie kondycji. Latem można cieszyć się spacerami po okolicznych łąkach, a zimą Nosal jest idealnym miejscem do uprawiania narciarstwa, jak również snowboardu. Obszar wokół Nosala oferuje również liczne atrakcje, takie jak schroniska i punkty widokowe- na Gorce i Turbacz, które sprawiają, że wizyta na Nosalu to niezapomniane doświadczenie.
Cała trasa zajęła nam ok. 2 godzin i zrobiliśmy ok. 5 km. Różnica wysokości wg map wynosi ok. 300m.
Z pewnością ze szlaku zobaczycie piękne widoki na Tatry i Zakopane. Ze szczytu również widać między innymi kolejkę na Kasprowy Wierch i stację w Kuźnicach.
Witajcie w magicznej Krainie Świateł na Gubałówce! Czy kiedykolwiek marzyliście o podróży do miejsca, gdzie rzeczywistość miesza się z bajką? Nade wszystko to właśnie tu, na malowniczej Gubałówce, spotykają się światło, magia i przygoda. Kraina Świateł to niezwykłe widowisko, które porusza zmysły, jak również rozjaśnia duszę. Co więcej spacerując po tym magicznym miejscu, zatracicie się w labiryncie barwnej krainy świateł, które tańczą wokół Was, przywołując niezapomniane wspomnienia i tworząc nowe, magiczne chwile. Bez wątpienia zachęcamy Was do odwiedzenia tego cudownego zakątka, gdzie każdy krok to spotkanie z czarodziejską atmosferą. Przyjdźcie i pozwólcie się ponieść magii Krainy Świateł na Gubałówce. Czeka na Was niepowtarzalna podróż w świat marzeń i fascynujących wrażeń!
Barwna kraina świateł
Jak co roku rozświetliła górną stację kolejki na Gubałówkę. Kraina świateł została udostępniona już od 12 listopada i będzie zachwycać gości do 15 marca. Możemy tam zajrzeć w godzinach od 16-tej do końca działania kolejki, czyli do 21,30. Do krainy świateł dotrzeć z Zakopanego kolejką lub pieszo z Zębu lub od strony Kościeliska. Wzdłuż kolejki jest również szlak którym możesz wejść na górę.
Barwna kraina świateł – tu zobaczycie wiele iluminacji postaci i zwierząt. Są tu również barwne ramki do zrobienia sobie w nich okolicznościowych zdjęć. Możemy zrobić sobie zdjęcia w wagoniku kolejki oraz na saniach ciągniętych prze konie. W krainie świateł barwne postaci górala lub góralskiej pary również polecają się do fotografowania. Jeśli zdecydujecie się na wjazd kolejką powitają was barwne , świetlne łuki. Zapraszamy do obejrzenia innych naszych wycieczek. W ciągu dnia z Gubałówki mamy piękny widok na panoramę Tatr – między innymi Giewont i Kasprowy Wierch.
Jeśli szukasz noclegu zapraszamy do agroturystyki u Jasia. Oferujemy pokoje przy termach Szaflary i Gorący Potok. Serwujemy również swojskie wyroby z naszej wędzarni, jak również domowe przetwory i regionalne sery. Zapraszamy serdecznie do naszego domku w Bańskiej Niżnej obok stacji PKP.
Przejrzałem lodówkę i znalazłem gotowane mięso. Postanowiłem je wykorzystać i stworzyłem pasztet w słoiku.
W większości domów po gotowaniu rosołu zostaje mięso ( drobiowe, wołowe,itp.) Ponieważ zastanawiamy się co z nim zrobić – najczęściej ląduje w zamrażarce i czeka na pomysł jak je wykorzystać. Jest na to wiele sposobów np. farsz na krokiety jak również na pierogi, ale równie dobrze możemy zrobić z niego pasztet.
Skład na 1 kg pasztetu:
Mięso z rosołu 0,5 kg
Podgardle 0,3 kg
Wątróbka 0,2 kg ( drobiowa, wieprzowa jak kto woli ).
Warzywa : marchew, pietruszka, seler, cebula
Przygotowanie pasztetu
Podgardle, mięso i warzywa gotujemy do miękkości oraz dodajemy jeszcze do gotowania liść laurowy jak również ziele ang.
Wątrobę parzymy max 10 min.
Wszystko mielimy 2-3 razy na najdrobniejszych oczkach. Nie wylewamy rosołu gdyż może być jeszcze potrzebny.
Do masy mięsnej dodałem:
Pieprz 3 g/kg
Gałka 0,5 g/kg
Sól 12-16 g – użyj mniej jeśli mięso z rosołu było wcześniej solone.
2 jajka.
Wszystkie składniki na pasztet mieszamy. Masa musi być dość luźna, a gdy jest za ścisła dolewamy rosołu z gotowanego mięsa.
Wkładamy w słoiki i tandyzujemy – ja w piekarniku w 120st
1 dzień ok 50 min od momentu nagrzania się piekarnika.
2 dzień ok. 40 min
3 dzień ok 25 min
Tą samą masę możesz włożyć do foremki i upiec w tradycyjny sposób w piekarniku. Dzięki temu uzyszkasz chrupiącą skórkę, której nie będzie w pasztecie ze słoika. W ten sam sposób możemy zakonserwować mielonkę.
Gotowe
Mamy pasztet w słoiku 🙂 Smacznego. Przyprawy itp. kupuję w sklepie internetowym Swojski Wyrób.
Inne nasze przepisy znajdziesz w dziale swojskie wyroby. Takie wyroby, jak również swojski żurek serwujemy gościom wynajmującym pokoje w naszej agroturystyce. Jeśli masz ochotę spróbować naszych swojskich wyrobów zarezerwuj u nas pokój i zamów śniadania. Daj nam czas minimum 10-14 dni na przygotowanie. Zapraszamy i do zobaczenia.
Sokolica – Zielony Szlak z Krościenka nad Dunajcem na Sokolicę
Wędrówka na Sokolicę (747 m n.p.m.) to jedna z najpiękniejszych, jak również najbardziej kultowych tras w Pieninach. Trasa prowadzi przez zielony szlak startujący w Krościenku nad Dunajcem. Oferuje zapierające dech w piersiach widoki oraz możliwość obcowania z bogactwem przyrody Pienińskiego Parku Narodowego. Główne atrakcje tej trasy to przepiękne panoramy, malownicze formacje skalne i charakterystyczne dla Pienin rośliny oraz unikatowe drzewa, w tym słynna sosna na szczycie Sokolicy, symbol regionu.
Przyrodnicze walory szlaku na Sokolicę
Szlak z Krościenka nad Dunajcem na Sokolicę wiedzie przez lasy bukowe i mieszane, typowe dla Pienin, które zwłaszcza jesienią zachwycają bogactwem barw. To świetna trasa dla miłośników przyrody, którzy docenią nie tylko wyjątkowe widoki, ale także specyficzny ekosystem tego regionu, będący domem dla wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Wędrując szlakiem, można zaobserwować bujną florę, która obejmuje liczne gatunki traw, ziół i krzewów. Spotkać tu można takie rzadkości jak okrzyn jeleni – roślinę endemicznie występującą tylko w Pieninach.
W trakcie wędrówki natkniesz się na okazy flory górskiej, które spotykamy głównie w wyższych partiach Karpat. Czyni to Pieniny niezwykle unikalnym miejscem na mapie przyrodniczej Polski. Dzięki zróżnicowanemu klimacie i bogactwu siedlisk przyrodniczych, Pieniński Park Narodowy to dom dla wielu rzadkich gatunków zwierząt. Spotkać tu można m.in. orła przedniego, który bywa widziany w tej okolicy, jak również puszczyka uralskiego, a także gadów takich jak żmija zygzakowata. Ten region to również miejsce występowania ponad 100 gatunków ptaków, co przyciąga wielu ornitologów i fotografów przyrody.
Zielony szlak – charakterystyka trasy i atrakcje
Zielony szlak zaczyna się w Krościenku nad Dunajcem, malowniczej miejscowości położonej u podnóża Pienin. Miejscowość ta jest popularnym punktem startowym dla wielu pieszych i rowerowych wypraw. Samo Krościenko to miejscowość z tradycją i klimatem, gdzie warto spędzić chwilę przed rozpoczęciem wędrówki. Przejście zielonym szlakiem zajmuje przeciętnie około 1,5 do 2 godzin w jedną stronę, a cała trasa liczy około 2,5 km. Choć to stosunkowo krótki odcinek, różnica wysokości oraz kamieniste podłoże mogą stanowić wyzwanie dla mniej wprawionych turystów.
Pierwszy etap trasy prowadzi przez gęsty las, co daje przyjemny cień i ochłodę w upalne dni. Co więcej stopniowo las zaczyna się przerzedzać, a na trasie pojawiają się pierwsze punkty widokowe, z których można podziwiać Dunajec, wijący się malowniczo w dolinie poniżej. Im wyżej się wznosimy, tym bardziej otwierają się przed nami panoramy, a krajobraz staje się bardziej skalisty i surowy. Charakterystyczne dla tego fragmentu szlaku są formacje skalne i strome zbocza, które wymagają ostrożności, ale jednocześnie dodają trasie niepowtarzalnego charakteru. Warto również zaznaczyć, że na niektórych odcinkach występują zabezpieczenia w postaci barierek, co pozwala bezpiecznie pokonać trudniejsze partie trasy.
Sokolica – widoki ze szczytu
Nagrodą za wysiłek włożony w wędrówkę jest niezapomniany widok ze szczytu Sokolicy. Co więcej to miejsce, z którego roztacza się jedna z najpiękniejszych panoram w polskich górach, co roku przyciągająca tysiące turystów i fotografów. Z wysokości 747 m n.p.m. możemy podziwiać spektakularny widok na Pieniny. Przełom Dunajca tworzy kręte zakola pośród zielonych wzgórz. Dolina Dunajca prezentuje się tu szczególnie malowniczo i jest doskonale widoczna z platformy widokowej, stanowiącej idealne miejsce do fotografii.
Na horyzoncie można dostrzec także Tatry, co przy dobrej widoczności daje jeszcze bardziej spektakularny efekt. Sokolica – charakterystycznym elementem szczytu jest słynna reliktowa sosna. Oczywiście dzięki swojemu malowniczemu wyglądowi i położeniu na stromym zboczu stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Pienin. To drzewo, liczące kilkaset lat, było już świadkiem niezliczonych zmian krajobrazu i stanowi prawdziwy skarb przyrodniczy regionu.
Przydatne informacje i wskazówki dla turystów
Wybierając się na Sokolicę, warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu. Chociaż szlak jest stosunkowo krótki, strome podejścia i kamieniste ścieżki wymagają wygodnego, stabilnego obuwia oraz kondycji fizycznej. Na trasie nie ma schronisk, dlatego warto zabrać ze sobą wodę i przekąski. Co więcej szczególną ostrożność należy zachować w partiach skalnych oraz przy korzystaniu z zabezpieczeń w postaci barierek. Pomagają one bezpiecznie przejść trudniejsze fragmenty.
Wejście na Sokolicę jest objęte opłatą na rzecz Pienińskiego Parku Narodowego. Dlatego opłata wspiera ochronę przyrody i pozwala na utrzymanie szlaków w dobrym stanie. Warto również pamiętać, że Pieniny to teren chroniony i każda ingerencja w przyrodę, w tym zrywanie roślin, jest surowo zabroniona.
Sokolica – podsumowanie
Zielony szlak z Krościenka nad Dunajcem na Sokolicę to niezapomniana wyprawa, która łączy walory przyrodnicze i widokowe Pienin. Ten krótki, ale malowniczy odcinek trasy, prowadzi przez lasy, formacje skalne i kończy się na szczycie. Z góry rozpościera się zapierająca dech panorama na Dolinę Dunajca, Pieniny, jak również odległe Tatry. Symboliczne drzewo – sosna na Sokolicy – stało się ikoną tego miejsca i nieodłącznym elementem pienińskiego krajobrazu. To idealna trasa dla każdego, kto chce odkryć piękno Pienińskiego Parku Narodowego, jak również spędzić czas na łonie natury, delektując się niezrównanymi widokami i unikatową przyrodą Pienin. Od wiosny do jesieni z Sokolicy można zejść zielonym szlakiem do Szczawnicy. Po drodze mamy dodatkową atrakcję jaką jest przeprawa tratwą przez Dunajec. Jeśli wybieracie się w nasze strony z zamiarem zwiedzenia okolicznych atrakcji turystycznych, zapraszamy do nas na nocleg w pokojach z widokiem na Tatry.
Turbacz, będący najwyższym szczytem Gorców (1310 m n.p.m.), jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w tym paśmie górskim. Jego popularność wynika nie tylko z malowniczych krajobrazów, które można podziwiać z wierzchołka, ale także z licznych szlaków turystycznych, które umożliwiają dotarcie na szczyt. Jednym z bardziej urokliwych szlaków prowadzących na Turbacz jest szlak zielony. Szlak zaczyna się w Nowym Targu, a konkretnie na osiedlu Kowaniec.
Opis szlaku na szczyt Turbacza
Szlak zielony z Kowańca na Turbacz to trasa o umiarkowanym stopniu trudności. Idealna zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych turystów. Początek szlaku znajduje się w dolnej części Kowańca, skąd prowadzi w górę przez malownicze lasy Gorczańskiego Parku Narodowego. Trasa ma długość około 6 km, a czas jej przejścia wynosi około 3-3,5 godzin, oczywiście w zależności od tempa marszu i warunków pogodowych.
Przebieg trasy
Początkowy odcinek szlaku wiedzie łagodnie pod górę przez lasy. Stanowią one naturalną barierę przed wiatrem jak również słońcem. Sprawia to, że nawet w upalne dni wędrówka jest przyjemna. Po około godzinie marszu docieramy na polanę. Z polany roztacza się piękny widok na Tatry oraz pobliskie Pieniny, jar również można dostrzec Babią Górę. Kolejnym punktem na trasie jest Bukowina Waksmundzka. Jest to także idealne miejsce na krótką przerwę przed ostatnim podejściem na Turbacz. Warto również wspomnieć, że w Wisielakówce szlak zielony łączy się z innymi trasami, co daje turystom możliwość zmiany kierunku wędrówki, np. w stronę schroniska na Starych Wierchach. Ostatnia część trasy prowadzi na sam wierzchołek Turbacza. Podejście jest tu bardziej strome, ale niezbyt długie, a widoki, które roztaczają się z okolic szczytu, wynagradzają wszelki wysiłek. Na Turbaczu znajduje się schronisko PTTK, gdzie można odpocząć, posilić się i podziwiać panoramę Gorców, Pienin oraz Tatr.
Flora i fauna
Szlak zielony na Turbacz przebiega przez teren Gorczańskiego Parku Narodowego. Co więcej czyni tę trasę niezwykle atrakcyjną dla miłośników przyrody. Gorce są znane z bogactwa fauny i flory, a co ważniejsze podczas wędrówki można spotkać liczne gatunki roślin. W tym chronione gatunki takie jak krokusy czy goryczki. W lasach można również natrafić na ślady dzikich zwierząt – wilków, jeleni, a nawet rysia, choć ich spotkanie na szlaku należy do rzadkości.
Dlaczego warto wybrać szlak zielony?
Oczywiście szlak zielony z Kowańca na Turbacz to idealna trasa dla osób, które chcą doświadczyć uroków Gorców w stosunkowo krótkim czasie. Trasa oferuje piękne widoki, zróżnicowany krajobraz jak również możliwość obcowania z dziką przyrodą. Choć szlak jest umiarkowanie wymagający, każdy, kto ma podstawowe doświadczenie górskie, powinien poradzić sobie z jego pokonaniem.
Wybierając tę trasę, warto pamiętać o odpowiednim przygotowaniu – wygodnych butach, odzieży dostosowanej do warunków atmosferycznych oraz zapasie wody, jak również jedzenia. Wędrówka na Turbacz to doskonały sposób na aktywny wypoczynek na łonie natury. Bynajmniej z dala od zgiełku miasta, a jednocześnie niezbyt oddalona od cywilizacji.
Szlak zielony z Kowańca na Turbacz to jeden z najpiękniejszych sposobów na poznanie Gorców, a ponadto cieszenie się bliskością natury.
W marcu dolina Kościeliska była jeszcze pod śniegiem, a jaskinia Mroźna zamknięta. Dolina Kościeliska jest najbardziej popularną i znaną jako atrakcja turystyczna w Tatrach. Zabrałem plecak z niezbędnymi rzeczami, kije trekkingowe i ruszyłem na szlak. wiedzie on przy potoku, jak również przez las. Po jednej , jak również po drugiej stronie doliny wznoszą się okoliczne szczyty gór. w zimie w dolinie odbywają się kuligi. Po około 1,5 h docieram do schroniska Ornak.
Schronisko Ornak w dolinie Kościeliskiej
Schronisko na Hali Ornak w Dolinie Kościeliskiej to popularny przystanek dla turystów wędrujących po Tatrach Zachodnich. Usytuowane na wysokości 1100 m n.p.m., oferuje komfortowe noclegi, domowe jedzenie i wyjątkową atmosferę górskiego spokoju. W schronisku zatrzymałem się na posiłek, jak również pyszną kawusię. Usiadłem na ławie przed schroniskiem Ornak i delektowałem się pięknymi widokami na okoliczne szczyty – Kominiarski Wierch, Błyszcz, a potem na Bystrą. Posilony i wypoczęty wyruszyłem dalej.
Droga powrotna przez Smerczyński Staw
Potem ze schroniska poszedłem na Smreczyński Staw. Smreczyński Staw to malownicze jezioro w Dolinie Kościeliskiej, położone w Tatrach Zachodnich. Otoczone imponującymi szczytami, jest doskonałym miejscem na spokojny spacer, jak również obcowanie z naturą. Jezioro, o powierzchni około 1,5 hektara, przyciąga miłośników górskich wędrówek swoją urokliwą scenerią, a także krystalicznie czystą wodą. Szlak do Smreczyńskiego Stawu jest dostępny dla turystów o różnym poziomie kondycji, co sprawia, że jest to idealny cel zarówno dla rodzin, jak i doświadczonych wędrowców. Wizyta nad Smreczyńskim Stawem to świetna okazja do relaksu i podziwiania piękna tatrzańskiej przyrody.
Był on jeszcze zamarznięty jak również cały w śniegu. Z racji obecności śniegu nie polecam wchodzenia na szlak prowadzący do stawu bez raczków i kijów. Faktycznie było bardzo ślisko i miejscami niebezpiecznie. Wiosenne roztopy utworzyły miejscami zmarznięte, lodowe rynny. Po bezpiecznym zejściu, udałem się w drogę powrotną do Kir. Trudno było wracać, ale czas niestety nie stoi w miejscu 😉
W sumie pokonałem ok. 14 km w ok. 4 h. Kiedy nie ma śniegu polecam zajrzeć do wąwozu Kraków i jaskini Mroźnej. Osobom lubiącym adrenalinę polecam przejście jaskini Mylnej ( obowiązkowa latarka ). Na koniec dodam, że dolinę polecam na spacerek z dziećmi.
Piękna pogoda zachęciła nas na spacer na Halę Kondratową w zimowej scenerii.
Hala Kondratowa wydała nam się dobrym miejscem na świąteczny spacer. Z Kuźnic poszliśmy na Kalatówki, gdzie znajduje się wyciąg narciarski i górka na sanki. Trochę czasu spędziliśmy na zabawie, a potem poszliśmy do schroniska na Hali Kondratowej. Jak to w zimie bywa cały szlak pod śniegiem, a ostatecznie przy schronisku było go naprawdę dużo. Wystarczająco na śnieżną bitwę, jak również na aniołki w nim robione przez dużych i małych. Szaleństwu w białym puchu nie było końca. W końcu poszliśmy tam spalać świąteczne kalorie 🙂 W świąteczny poranek nie było tam wielu turystów.
Po odpoczynku w schronisku, ciepłej zupce i innych pysznościach wróciliśmy do Kuźnic gdzie zaparkowaliśmy nasz samochód.
Udany spacer na Halę Kondratową
Pogoda dopisała, a potem zabawy w śniegu nie było końca. Trasa jest dość prosta ( ok 4 km ) i razem z bitwą na śnieżki i posiłkiem zajęła nam ok 4h. Pamiętajcie o odpowiednim stroju na wyprawę, ciepłej czapce i rękawicach no i oczywiście sankach i innych przyrządach do zjeżdżania oraz zabawy na śniegu. Dobrze jest mieć również stuptuty, czyli takie ochraniacze na buty, kije trekkingowe i raczki. Raczki przydają się gdy szlak jest mocno wydeptany jak również wyślizgany przez zjeżdżające po nim dzieci.
Polecamy na spalenie kalorii po Wigilii :). Hala Kondratowa zimą jest super.
Szczawnica to urokliwe uzdrowisko położone w sercu Pienin, jak również idealne miejsce na aktywny wypoczynek i relaks. Miasto słynie z leczniczych wód mineralnych oraz malowniczych krajobrazów, które niemniej zachwycają o każdej porze roku. Szczawnica stanowi doskonałą bazę wypadową do zwiedzania Pienin, z popularnymi atrakcjami, takimi jak spływ Dunajcem, Trzy Korony , jak również Sokolica. Liczne szlaki piesze i rowerowe prowadzą przez zapierające dech w piersiach widoki dodatkowo oferują bliski kontakt z naturą. To idealne miejsce dla miłośników gór, spacerów i spokojnego wypoczynku w otoczeniu przyrody.
Redyk w Szczawnicy
Szczawnica – to tu w sobotę 12 października odbył się Redyk jesienny, czyli zakończenie wypasu owiec na halach. Bez wątpienia wspaniała impreza folklorystyczna połączona z występami zespołów regionalnych i konsumpcją tradycyjnych regionalnych potraw. Trochę czasu spędziliśmy na odwiedzaniu stoisk, jak również pałaszowaniu smakołyków.
Wyjazd do Szczawnicy ( ok. 50 km od naszego pensjonatu ) połączyliśmy z wyprawą na szlak w Pieninach.
Szlak w Pieninach
Więc trzeba było skończyć imprezowanie i udać się na zaplanowany szlak. Wyruszyliśmy spod schroniska PTTK Orlica niebieskim szlakiem, który bądź co bądź w dużej części prowadzi po granicy polsko-słowackiej po szczytach Pienin. Ze szlaku rozciąga się wspaniały widok na okoliczne doliny jak również na pobliskie Tatry. O tej porze roku zachwycały nas jesienne kolory w które były już przyozdobione Pieniny, a co ważniejsze zielone jeszcze łąki konkurowały z czerwieniącymi się już liśćmi. W schronisku pod Durbaszką zrobiliśmy sobie przerwę na odpoczynek i posiłek. Zachodzące słońce dawało nam znać, że dzień się kończy. Ponieważ robiło się już ciemno udaliśmy się szlakiem do Jaworek gdzie wcześniej zostawiliśmy samochód. Powrót z Jaworek do domu w Bańskiej Niżnej zajął nam około godziny czasu. Po drodze minęliśmy Turbacz królujący nad Nowym Targiem.
Podsumowując cała trasa liczy ok 11 km i zajmuje ok 3-4 h. w zależności od tempa marszu. Niewątpliwie Szczawnica , to urokliwe miejsce i na pewno tam wrócimy na spływ Dunajcem.
Jeśli podobała się Wam nasza relacja zapraszamy do obejrzenia innych relacji z naszych wycieczek.
Jeśli szukasz noclegu w okolicy Szaflar zapraszamy do naszego domku. Oferujemy pokoje z widokiem na Tatry.
Poniedziałkowa wyprawa do doliny Pięciu Stawów Polskich. ( 16.09.2019r.)
Dzisiejszy cel naszej wyprawy to dolina Pięciu Stawów Polskich i Morskie Oko. Trasę zacząłem z Palenicy Białczańskiej. Tu znajduje się parking przy wejściu na szlak. Aktualnie aby na parking wjechać trzeba wykupić bilet on-line. Można tu również dojechać busami z Zakopanego. Pierwszy odcinek szlaku do dolina Pięciu stawów Polskich prowadzi asfaltową drogą do Wodogrzmotów Mickiewicza, gdzie potem mamy rozwidlenie szlaków i tu skręciłem na zielony szlak prowadzący doliną Roztoki do wodospadu Siklawa. Wodospad Siklawa jest największym wodospadem w Tatrach, jak również najwyższy w Polsce. Kilka minut później wyłonił się piękny widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich i schronisko. To najwyżej położone schronisko do którego nie ma żadnej drogi dojazdowej i bez wątpienia chyba z najpiękniejszymi widokami. Tu robię sobie krótką przerwę na posiłek.
Schronisko w DPSP
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów, to jedno z najpiękniej położonych schronisk w Tatrach, jak również cieszące się ogromną popularnością wśród turystów. Usytuowane na wysokości 1670 m n.p.m., oferuje zapierające dech w piersiach widoki na tatrzańskie stawy i okoliczne szczyty. To idealna baza wypadowa na wymagające górskie wędrówki, takie jak wejście na Kozi Wierch czy Orlą Perć. Schronisko zapewnia komfortowy nocleg, ciepłe posiłki i niezapomniane wrażenia w sercu tatrzańskiej przyrody. Ponadto Dolina Pięciu Stawów to obowiązkowy punkt dla każdego miłośnika gór, pragnącego poczuć prawdziwy klimat Tatr.
Zejście z Doliny Pięciu Stawów
Po odpoczynku ruszyłem niebieskim szlakiem prowadzącym przez Świstową Czubę do schroniska przy Morskim Oku. Bez wątpienia ze szlaku rozciąga się niesamowity widok na całą Dolinę Pięciu Stawów,a po przebyciu kolejnego odcinka ukazuje nam się schronisko Morskie Oko. Przy schodzeniu do niego możemy podziwiać jezioro Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami, jak również inne szczyty. Oczywiście krótka przerwa w schronisku na ciasto z kawą i powrót asfaltową drogą na parking do Palenicy Białczańskiej.
Jednym słowem przejście całej trasy przez Dolinę Pięciu Stawów zajęła około 8h. w spokojnym tempie na podziwianie widoków, robienie zdjęć i rozmowę z mijanymi osobami.
Trasa jest dość łatwa aczkolwiek dość długa ( ok. 20km ). Suma podejść i zejść to ok 1150m.
Kasprowy Wierch – bardzo malownicza trasa o średnim stopniu trudności.
Kasprowy Wierch, to szczyt na który z Kuźnic można wjechać kolejką jak również wybrać jeden ze szlaków, a zejść z powrotem przez halę Gąsienicową. Niemniej ja postanowiłem zrobić sobie spacer. Na szczyt wybrałem się zielonym szlakiem przez Myślenickie Turnie, który najpierw prowadzi doliną Kasprową z widokiem na halę Kondratową i Giewont. Na początku jest szutrowy, a dalej już po skałach. Po drodze mijam miejsce przesiadkowe kolejki na Kasprowy Wierch. Dalej wchodzę coraz wyżej po kamiennych blokach i docieram na szczyt. Na tym odcinku mijam się tylko z jedną osobą, ale na szczycie są już setki ludzi, którzy wjechali tu kolejką.
Jestem na Szczycie – Kasprowy Wierch
Na górze co niektórzy są bardzo zdziwieni, bo na dole ciepło, a na górze jeszcze zalega śnieg i temperatura bliska zero. Co niektórzy wysiadający z kolejki byli w lekkim szoku 🙂 Bez wątpienia ja byłem przygotowany na panujące warunki 🙂 Siadam na szczycie Kasprowego Wierchu i delektuję się wspaniałymi widokami na okoliczne szczyty – takie jak Giewont , jak również szlaki po obu stronach granicy. Po odpoczynku i posiłku udaję się w trasę powrotną. Schodzę na halę Gąsienicową do schroniska Murowaniec, gdzie robię sobie przerwę na posiłek, jak również kawę. Przy schronisku zbiega się wiele szlaków prowadzących na okoliczne szczyty, takie jak Świnica, Kościelec, Kozi Wierch, czy dolina 5 Stawów. Po krótkim odpoczynku ruszam w trasę powrotną do Kuźnic. Docieram do Przełęczy między Kopami i schodzę niebieskim szlakiem przez Boczań, ponieważ według mnie jest bardziej widokowy.
Podsumowanie wyprawy na szczyt
Podsumowując wyprawę na Kasprowy Wierch: Start o godz. 7,00 – meta o godz ok. 14,00 Tempo spacerowe z podziwianiem widoków. Na górze temperatura ok. 2-4 st.C Dobre buty, kurtka, czapka, plecak z prowiantem, kije trekingowe i dałem radę 🙂 Na koniec dodam, że wyposażenie zawsze należy dobierać do panujących warunków.
trasa: Kuźnice – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch – Hala Gąsienicowa – Skupniów Upłaz – Kuźnice. Na koniec zapraszamy do obejrzenia naszych innych relacji z wypraw. Zapraszamy również zapraszamy na naszego bloga kulinarnego na którym znajdziecie przepisy na swojskie wyroby.
Szlak w Tatrach na Morskie Oko zaczyna się w Palenicy i jest to tak naprawdę asfaltowa ulica. Czerwony szlak zaczyna się w Palenicy Białczańskiej i prowadzi na Morskie Oko. Poprowadzony jest asfaltową drogą, po której z łatwością możemy poruszać się z dziećmi w wózku, jak również bez specjalnego obuwia. Na niewielkim odcinku możemy przejść skrótem – po kamieniach- poprowadzonym między asfaltowymi serpentynami.
Jest to typowo spacerowy szlak,gdzie spokojnie można z wózkiem dziecięcym wjechać do schroniska.
Po drodze mijamy wodospad zwany Wodorzmoty Mickiewicza, gdzie znajduje się odbicie szlaku prowadzącego do dolinyPięciu Stawów Polskich. My idziemy dalej. Po drodze mijają nas wasiągi – wozy z turystami, które dojeżdżają do Włosienicy. Osoby które nie czują się na siłach wejść samodzielnie, jak również małe dzieci mogą skorzystać z płatnych wozów konnych, które właśnie tu dojeżdżają. Tu również można się posilić w miejscowej restauracji. Dalszą drogę wszyscy muszą pokonać pieszo.
Po drodze mijamy jelonka, który zdążył się już oswoić i czasem domaga się jedzenia od mijanych turystów jednakże nie należy tego robić. Wszakże wspomnieć należy, że oswojony nie oznacza nie groźny. Po chwili dochodzimy do schroniska Morskie Oko. Naszym oczom ukazały się niesamowite widoki na jezioro i pobliskie szczyty między innymi Rysy – Najwyższy szczyt w Tatrach i Polsce. Jednym słowem bajka -tego nie da się opisać. Musicie tam wejść i sami przekonać się jak to wygląda.
Schronisko Morskie Oko
Schronisko Morskie Oko, położone w sercu Tatr Wysokich, to jedno z najpiękniejszych, jak również najpopularniejszych miejsc w polskich górach. Każdego roku przyciąga tysiące turystów, którzy chcą cieszyć się malowniczymi widokami i bliskością natury. Schronisko znajduje się nad brzegiem jeziora Morskie Oko, które jest uważane za jedno z najpiękniejszych jezior w Tatrach. Otoczone majestatycznymi szczytami, takimi jak Rysy i Mnich, jezioro oferuje spektakularne widoki, które zapierają dech w piersiach. Latem można podziwiać krystalicznie czystą wodę, a zimą jezioro zamienia się w magiczną i oczywiście śnieżną krainę. Schronisko Morskie Oko ma bogatą historię, sięgającą XIX wieku. Pierwsze budynki powstały tu w 1874 roku dzięki staraniom Towarzystwa Tatrzańskiego. Przez lata schronisko było miejscem spotkań turystów, jak również wspinaczy i miłośników przyrody. Obecnie jak widać, po licznych modernizacjach, oferuje komfortowe warunki noclegowe i jest doskonale przygotowane do przyjęcia gości.
Powrót na Parking w Palenicy
Zrobiliśmy tu wiele wspaniałych zdjęć, ale ponieważ czas nie stoi w miejscu musieliśmy udać się w drogę powrotną. Trasę w dół pokonaliśmy trochę szybciej niż w górę 🙂 Jeśli trasa Was zmęczyła, zawsze możecie skorzystać z wozów które zwiozą Was na dół do parkingu. My nie byliśmy na tyle zmęczeni, żeby nie dać rady zejść o własnych siłach do parkingu.
Krótkie podsumowanie trasy z Palenicy na Morskie Oko
Trasa w obie strony ma ok 16km. i zajmuje ok. 5 – 6 h. w zależności od kondycji. Polecamy. Zachęcamy do obejrzenia innych naszych relacji np. do doliny Chochołowskiej, czy na halę Kondratową.
Dolina Chochołowska to dobre miejsce na spacer z dziećmi.
Dolina Chochołowska jest to jedna z najczęściej odwiedzanych dolin ze względu na dostępność jak również może wejść pies ( to jedyna dolina w Polskich Tatrach gdzie pies jest mile widziany ). Na początkowym odcinku droga jest asfaltowa. Dzięki temu jeździ po niej „ciuchcia – traktor z wagonami”. Tu również znajdują się liczne bacówki wytwarzające prawdziwe oscypki, a na pobliskich łąkach wypasane są owce. Gdy asfalt się skończy dalej szlak do schroniska droga jest kamienista, ale przyjemna do przejścia. Podejście jest bardzo łagodne i ostatecznie nie stanowi żadnych problemów. Po drodze znajduje się wiele miejsc – drewniane stoły i ławy, gdzie można usiąść i zrobić sobie odpoczynek.
Schronisko w dolinie
Schronisko w Dolinie Chochołowskiej to największe schronisko w polskich Tatrach, położone w malowniczej Dolinie Chochołowskiej. Jest doskonałą bazą wypadową do pieszych wędrówek na popularne szczyty, takie jak Grześ, Rakoń czy Wołowiec. Schronisko oferuje wygodne noclegi ( trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem ), smaczne posiłki i przyjazną atmosferę, co czyni je idealnym miejscem na odpoczynek po intensywnych górskich wędrówkach. Wiosną dolina zachwyca krokusami, przyciągając rzesze turystów. Dostępność zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i doświadczonych turystów sprawia, że schronisko w Dolinie Chochołowskiej to obowiązkowy punkt podczas wizyty w Tatrach.
Warto również zajrzeć do kaplicy św. Jana Chrzciciela znajdującej się nieopodal schroniska. Należy również uważać na kręcące się nieopodal niedźwiedzie szukające często łatwego posiłku. Dlatego należy zachować szczególną ostrożność i nie zostawiać po sobie śmieci i niedojedzonej żywności.
Na wiosnę Chochołowska oblegana jest przez turystów zachwycających się dywanami kwitnących krokusów, a jesienią różnorodnością barw na zboczach. Polecam spacer o każdej porze roku, gdyż zachwyca swoją różnorodnością.
Cała trasa do schroniska, jak również z powrotem zajmuje ok 5 godzin i ma długość ok. 15km. Okoliczne parkingi zmieszczą auto naprawdę każdego turysty 🙂 Na koniec dodam, że dolina Chochołowska to wspaniałe miejsce dla całej rodziny.